
Oprócz wspaniałych linów w jego siatce znalazły się jeszcze trzy medalowe leszcze 65 cm (3,5 kg), 60 cm (2,6 kg) oraz 59 cm (2,3 kg). Żeby tego było jeszcze mało to na czerwone robaczki połakomił się jeszcze karaś srebrzysty 41 cm (1,7 kg). Z rozmowy z jego tatą wiem , że większość tych ryb Konrad wyholował sam tylko przy niektórych potrzebna była niewielka pomoc. Kondziowi serdecznie gratulujemy połowu i życzymy dalszych sukcesów wędkarskich. Mamy nadzieję, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa i w niedługim czasie będziemy mogli zaprezentować jego kolejne wspaniałe trofea na łamach naszego portalu, a tata niech się ma na baczności bo pod jego skrzydłami wyrósł groźny konkurent, który już teraz zawstydza niejednego wędkarskiego wyjadacza.
Połamania kija!!!
Radek Kulczycki
Radek Kulczycki